Ja mówię:
Bez ironii, bez złości. Jest wspaniały. Pomyślałam ostatnio, że być może dlatego mam takie dobre samopoczucie w ciąży, że ciągle jestem pogodna i mam dobry humor, że nie mamy się o co z mężem kłócić. Że jest między nami TAK zajebiście. Że nam obojgu tak bardzo zależy. Że każde się stara. To jest piękne.
Na podstawie obserwacji doszłam już dawno temu do wniosku, że małżeństwo psuje związki. Tak bardzo się cieszę, że u mnie to się nie sprawdza! ..przynajmniej na razie ;)
- będzie trzeba w końcu posprzątac - wiem, na weekend posprzątam - kochanie, ale ja wcale nie zasugerowałam, że masz sprzątać !! - ależ ja tego wcale tak nie odebrałem !!
Bez ironii, bez złości. Jest wspaniały. Pomyślałam ostatnio, że być może dlatego mam takie dobre samopoczucie w ciąży, że ciągle jestem pogodna i mam dobry humor, że nie mamy się o co z mężem kłócić. Że jest między nami TAK zajebiście. Że nam obojgu tak bardzo zależy. Że każde się stara. To jest piękne.
Na podstawie obserwacji doszłam już dawno temu do wniosku, że małżeństwo psuje związki. Tak bardzo się cieszę, że u mnie to się nie sprawdza! ..przynajmniej na razie ;)