Po spacerze

00:41

W końcu udało nam się wyjść na spacer. Ładna pogoda była, a jak wróciliśmy od razu zaczęło padać.

Mama mnie goni na spacery ciągle, a my zawsze albo zmęczeni, albo coś ciekawego znajdziemy na kompie, albo A. wyczai jakąś fajną gierkę na xboxa. Wyczytałam, że długie spacery są wskazane nie tylko ze względu na dotlenienie, ale też na ułożenie dziecka - główka jest najcięższa, więc ułoży się głową do dołu po jakimś czasie, a do tego trzeba przecież dążyć. Jak już zaczęliśmy spacerować, popędzałam malucha i się dopytywałam, czy już się przekręcił czy nie, bo po 15minutach znudziło mi się to chodzenie- a z malucha taki sam leniuch jak ja, zasnął podczas mojego wielkiego wysiłku ;)

-To jutro idziesz sama a ja będę trzymać stoper
- Po co Ci stoper ??
- No godzinę masz spacerować. To akurat zdążysz 5 razy po klatce pospacerować z dołu na trzecie piętro i z powrotem

Faktycznie to wchodzenie na 3 piętro zaczyna być denerwujące, ale to jeden z nielicznych momentów podczas dnia, kiedy muszę trochę poruszać nogami, więc nie chcę marudzić.. i tak prawie nic nie robie, tylko odpoczywam.

Podobne wpisy:

0 komentarzy

O czym teraz myślisz?