Maja wczoraj miała czkawkę
00:35To komiczne, jak w brzuchu cos podskakuje samo z siebie. Oczywiście jestem jedyną osobą, która to zaobserwowała - powiedzieć komuś - patrz jak brzuch skacze, maluch ma czkawke! - to maluch od razu przestanie mieć czkawkę.
Całe to dziecko w środku to komiczna sprawa jest. Z jednej strony trzymasz je w sobie w środku, od jakości Twojego życia podczas ciąży zależy rozwój malucha (przyjmuj leki, odżywiaj się zdrowo, nie przemęczaj się, wysypiaj się, nie podnoś rąk do góry,...) a w gruncie rzeczy i tak na nic nie masz wpływu.
Leżymy ostatnio z Mężem i oglądamy film (jak codziennie). Coś w środku zaczyna się wiercić. Czekam chwile aby sprawdzić, czy zaraz nie przestanie - a gdzie tam, regularnie obrywam kopniakami. Sprawdzam ręką czy czuć - no jasne, że czuć, przecież cały brzuch podskakuje - nieznacznie, ale jednak. Zatem mówię do Męża:
-przyłóż rękę, szybko
{przykłada}
-czujesz? a nie czekaj.. hm.. przestała kopać
-skarbie mówiłem Ci, Ty masz to w środku i coś czujesz tam wewnątrz, ja tego przez brzuch nie czuję
I ja się wściekam, bo jestem przekonana, że czuć i chcę się tym pochwalić przed przyszłym tatciem a jajko z tego wychodzi. Takie małe a już wredne, nigdy nie kopnie jak ktoś do brzucha dotyka. NIGDY. Tylko jak zastanawiam się, czy powiedzieć, że kopie, to kopie z całych sił. Tatcio może sobie dodawać, że mała czuje męską rękę i dlatego się uspokaja ;) ale i tak obstawiam, że to małe jest po prostu wredne. Wyrośnie na mamusię ;))
0 komentarzy
O czym teraz myślisz?