Zakwasy
00:55Po malowaniu nadeszła TA chwila, kiedy ciężko jest ruszyć kończynami (nie wiem jak on malował ściany, że go teraz uda bolą, no ale...)
Oglądamy serial, wtuleni jak zawsze, a ten mi się kręci i wierci, rozciąga te nogi na wszystkie strony, klepie się ('jutro dostawa, muszę je porozciągać' - porozciągać, na drugi dzień, w samą porę, na pewno pomoże). Tak strasznie mi go szkoda (ja podczas ciąży zapomniałam co to wysiłek fizyczny).
Po dwóch odcinkach nie wytrzymuję i zaczynam go masować. Niby uśmiechnięty leży, no ale boli dalej. Mówię w końcu (zgodnie z prawdą):
- już bym wolała, żeby to mnie bolało a nie Ciebie
- jasne! a ja bym sie w****iał, bo bym musiał wysłuchiwać twojego jęczenia, że cię boli. ****e, już wolę sam cierpieć !!
0 komentarzy
O czym teraz myślisz?