Na zwolnieniu lekarskim
00:31Jak będę na zwolnieniu, to będę miała tyle czasu, że nie będę wiedziała co z nim zrobić. Zobaczę się ze znajomymi, będę spacerować, posprzątam w domu, nauczę się czegoś nowego w kuchni, będę jeść 5 posiłków, itd, itd...
I co, dupa. Chciałam dobrze, a wyszło jak zwykle :P nie wyszło.
Wstajemy o 6 - tzn o 6 dzwoni budzik, a z łóżka się zwlekamy godzinę później. Jak mąż wychodzi do pracy, to co ja sama w łóżku będę robić - wstaję. Ciekawe co nowego w internecie. Troszkę się poobijać z rańca trzeba. Szybko ogarnąć pokój 'po wczorajszym' (10 tys. szklanek, talerzyków - nie wiem skąd się tego tyle codziennie bierze). Po ogarnięciu pokoju, ogarnąć w kuchni. Jakiś prysznic. Głowę wysuszyć. Potem śniadanko. Po śniadanku znowu trzeba ogarnąć ze stołu, pozmywać i pora odpocząć, najlepiej przy ekranie (do wyboru mały-laptopowy, albo duży telewizyjno-xbox'owy). Zwierzyniec nakarmić, napoić i włączyć im ich lampy, żeby miały jak się opalać przez cały dzień - komu dobrze (całe szczęście, że nie mamy gryzoni tylko praktycznie sama egzotyka, to chociaż po tych 5 zwierzakach sprzątać nie trzeba). Czasem jeszcze kwiatki podlewam (nie częściej niż raz na 2 tygodnie, bo zapominam).
Do tego czasu się dłużyło, ale teraz już z górki - ubrać się, wyjść na zakupy, wnieść te cholerne ciężary na 3 piętro (moje nogi twierdzą, że z dnia na dzień mieszkamy coraz wyżej), rozpakować zakupy, odpocząć (przy jednym ze wcześniej wymienionych ekranów), zacząć robić zupę, przygotować drugie danie żeby było w formie 'już tylko ugotować/usmażyć', odpocząć, spojrzeć na zegarek... O, ZARAZ MĄŻ WRACA !
Codziennie niezmiennie. Niech ktoś mi powie, że matka z dzieckiem w domu odpoczywa, to pióra powyrywam. Jak ja do tego, co robię, będę miała dorzucić więcej odpoczynku, przewijanie, karmienie, utulanie do snu...
Zaczynam doceniać Mamusię, już nie tylko za to codzienne gotowanie dla mnie, ale i za ogarnianie mieszkania.
Co dobre szybko się kończy. Chciała być dorosła, wyprowadziła się od mamusi, to ma teraz szkołę przetrwania i wypoczywa cały dzień w domu..
0 komentarzy
O czym teraz myślisz?