Poszlysmy z Kaska na rower. "Poszlysmy na rower". Pojezdzilysmy jakies 15 minut i wrocilysmy do domu:P Wpadamy do mnie, pokazuje Kasce jakies filmy na kompie, zagapilysmy sie, trzeba juz isc.

Kaska: Chodz musimy wyjsc bo jak nie wyjdziemy to nigdy nie wyjdziemy !!

xD

Przysnelam sobie u kaski po obiedzie. Na obiad zamowilismy pizze z Kaska, Pawel wzial sobie karówke. przywiezli nam smaczna pizze, a Pawel dostal zweglone mieso.
Pawel: No kurwa ! Czlowiek przychodzi do domu, po pracy, zmeczony, wkurwiony, a tu mu daja spalona karkowke. I dziwic sie ze tyle przestepstw na swiecie !!!!!!

xD

Wybudzam sie ze snu, slysze ze Kaska i Pawel czegos szukaja

Pawel: moze do torebki wrzucilas
Hogata: nie, sprawdzalam
Pawel: to moze do Ewki torebki wrzucilas
Hogata: nie
Pawel: i tak sprawdze.
/* Pawel otwiera moja torebke i szuka */
Pawel: Ewka, sory, ale co ty masz w torebce ??
Pawel: Szlugi i portwel?
Pawel: A co to ?
Pawel: a, frotka do wlosow
Pawel: i to wszystko co w torebce nosisz?
Pawel: nie no, kurwa, ewka... wlasnie cie zaczalem lubic
Pawel: sory ze ci tak w torebce grzebie ale
Pawel: haha ty normalnie ewenement kobiety jestes
Pawel: haha ty facetem sie powinnas urodzic !

Wstalam przed 21 u kaski i pognalam na dyskoteke. W drodze do ACK spotkalam Adama, wspomnialabym jeszcze cos o telefonie od Andrzeja, ale takie tresci chyba nie moga isc pod publike ;x ale bylo zajebiscieeeeeeeeeeeee :)))) tak fajnie w ACK to jeszcze nigdy nie bylo :D