ten teges naukes :D

18:12

w srodku nocy, jak tylko slonce osiagnelo zenit, Adam do mnie zawital. po very short powitaniu przystapilismy do learning z duza dawka sence of hjumor. serio, od razu sie uczyc zaczelismy. tak tak wiem jak to sie czyta o.O

patrzymy od poczatku na tresc zadania - no to to robilismy, podpunkt a) dziala.. ale ja nie pamietam jak my to zrobilismy, to bylo 2 tyg temu. tez nie pamietasz? to co, od poczatku? no to dawaj..

{po godzinie}

no patrz- dziala. i jak szybko zrobilismy! dawaj podpunkt b)..

{po godzinie} jawny chórek ;P

-nie wiem o co chodzi.. tu mi cos wypisuje, tu nie idzie..
-no..

-ej, a co tutaj robi ten znak.. ?
-ej, a co tutaj robi ten znak.. ?

-a, bo on jest z tamtego..
-a, bo on jest z tamtego..

-buahaha
-buahaha

polewka:)
zauwazylam smsa od Ewy z grupy o tresci (cytuje):

Ile to? calka od 1 do +niesk z -(x+1)*e do pot x *dx ja na egzaminie

kolezanka w potrzebie- no to wybijamy sie z rytmu, bierzemy kartke, liczymy, nic nie pamietamy, ale cos wychodzi, raczej zle wychodzi, ale lepsze to niz nic, nie pamietamy podstawien, nie pamietamy wzorow, szukamy wpierw mojego segregatora (15min z glowy:P joke) znalezlismy (o dziwo! ;)) do tego znalezlismy przykladowe rozwiazania zadan, piszemy piszemy rozwiazalismy.
nieskonczonosc minus nieskonczonosc... wyszedl symbol nieoznaczony.. chyba o.O odeslalismy rozwiazanie sesemesem, oczywiscie z cala legenda jak tego smsa odczytac i kulturalnie na koncu podwojnego smsa dopisalismy, ze przyklad jest rozwiazany zle:P

minela minuta. kolejny sms:
Lim x->1 lewostr ln (x do pot tg(pi *x/2))

patrzymy na przyklad. patrzymy. pa-trzy-my.

{po minucie}
PATRZYMY. cholera, od czego tu zaczac... no to na logike bo na wiedzy sie nie oprzemy przeciez:P x -> 1, przy tg wiec wychodzi 0, myslimy, myslimy... no to wyjdzie zero na plusie lub na minusie. no to piszemy sms'a ze wyszlo zero:P
Ale czemu 0 ja mu po prostu zero nie napisze...

{po minucie}
A calka od 0 do 2 z dx/[2+x)* pierw z (2-x)]

dawaj programujemy malo czasu zostalo. ale ten przyklad nie jest chyba trudny. no to dawaj. myslimy z Adamem...
ale ten pierwiastek w liczniku czy w mianowniku?
w mianowniku, inaczej facet napisalby go w liczniku..
znowu 5 minut z glowy. smiech xD

z tych wszystkich obliczen to zglodnialam strasznie, wiec poszlam do piekarnika, pizze wrzucilam, ustawilam minutnik na 10 minut, wzielismy sie w tym czasie za programowanie bo sami jestesmy zagrozeni a tutaj przez jakas matme poczulismy sie glupi:P no to programujemy, programujemy,.....
Szereg poteg. Maclaur. z f(x)=x^2 *sin^3 x, x nal. do R. szereg? a cholera go wie ;x programujemy.

{po 10min}

programujemy... telefon w kieszeni wibruje. cholera jasna, nie mam czasu na matme, ja tu musze programowac, kto mi smsami pomoze na egzaminie z programowania, i tak malo czasu zostalo. telefon olalam, programujemy dalej

{po 5min, olsnienie}

AAAAAAAAAAAAAAAA!! to nie byl sms. PIZZA SIE PALI !!

zawsze cos z ta pizza. no zawsze. jak nie czarna, to niedopieczona. jak dopieczona, to za bardzo. jak upieczona w sam raz, to ketchupu w domu nie ma. tym razem wyszla calkiem niezla, za to jakos kiepsko-smaczna, jednak zjadliwa:P

Podobne wpisy:

0 komentarzy

O czym teraz myślisz?