sie sypie sie

18:24

przypierdolic tym pustym lbem w mur raz a dobrze i bedzie spokoj.

jak mozna zapomniec o przydzieleniu pamieci dla stringow!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dwie linijki i caly program by dzialal. WSZYSTKO BYM ZROBILA zadanie bylo tak cholernie proste!! zal ze tego nei zrobilam i wstyd i hańba !! tak przez godzine szukalam bledu w zlym miejscu. i co? dupa. teraz bedzie komis. ale jaki komis? komis mozna miec tylko jeden. a przedmiotow w plecy mam 2. no i jaki komis? raptem okazuje sie ze mozna miec 2 komisy. wszyscy mowia ze jeden, okazuje sie ze jednak 2. to w koncu jeden czy dwa bo dwie wersje wychodza z dziekanatu?? ufam Tomkowi mam nadzieje ze 2 chociaz programowanie to moze sie uda jakos zaliczyc ale te kable...

kabelki, druciki, jak ja was kocham. ide do cwiczeniowcy od kabli.
-a tutaj pani nie ma daty wpisanej, prosze uzupelnic index i karte i zapraszam za 10minut

no to uzupelnilam, czekam, czekam.. czekam..... czekam......

cwiczeniowiec nie wraca wiec ide do wykladowcy od kabli po inny wpis

-mozna prosic o wpis z egzaminu?
-pani jest moja studentka?
-y? tak
-a znamy sie? {wyciaga reke na powitanie}
-{taa ironizuj sobie} nie chodzilam regularnie na wyklady
-to pewnie dlatego pani nie kojarze.
-{gapie sie na niego jak na latajacego zolwia. co mam powiedziec???}
-a co pani dostala z poprawy egzaminu?
-nie pisalam
-a dlaczego pani nie pisala?
-wzielam sobie za priorytet programowanie i do niego sie uczylam
-a chociaz warto bylo?

przysiegam ze mi w tym momencie para buchnela z uszu &$#$^&!!!

wpisal 2, bo co innego mial zrobic, w gruncie rzeczy rozumiem go z tym nabijaniem sie- ktos olewa przedmiot,nie chodzi na wyklady,egzamin oblewa,na poprawe nie przychodzi, wiec czego sie spodziewac. ale juz nie mogl sobie znalesc lepszego dnia na robienie sobie ze mnie jaj dla polepszenia sobie humoru. cale szczescie ze mam w sobie jakies cechy dobrego wychowania i potrafie zachowac spokoj w niektorych chwilach!

juz totalnie wsciekla ide do cwiczeniowca z drutow z powrotem. niech mi wstawia ta dwoje, byle bez gadania- BLAGAM! - i ide do domu

-jak pani poszla poprawa z cwiczen?
-nie zaliczylam.
-a dlaczego pani nie zaliczyla?
-nie nauczylam sie.. w ogole jej nie pisalam
-a dlaczego nie? ma pani jakies usprawiedliwienie ze pani nie przyszla na poprawe cwiczen?
-formalne?
-nie, nie formalne. czy ma pani jakies usprawiedliwienie ze pani nie przyszla na zaliczenie?
-uczylam sie z programowania..
-ma pani juz wszystkie egzaminy za soba?
-tak
-{oddaje mi index z powrotem} zdazy sie pani nauczyc na jutro?
-??
-lubie wiedziec za co stawiam dwóje. niech sie pani na jutro nauczy i przyjdzie w poludnie.
stanelam jak wryta. co sie dzieje ?! w szoku ledwo wykrztusiłam 'dziekuje', odwrocilam sie i nie wiem co sie dzieje. zgodnie z dzisiejszym scenariuszem powinnam dostac po ambicji i uslyszec o braku komisu dla osob obijajacych sie a tu takie cos.. niektorzy wykladajacy sa naprawde wspaniali, akurat ten zawsze byl ludzki i bardzo go lubilam. ale zeby az takie cos ?! predzej bym sie spodziewala maila od Swietego Mikolaja


no i co. zapytacie, czy sie ciesze? swietny koles zrobil szalony wyjatek ze mi tej 2 nie wstawil co jest po prostu nie do opisania mile z jego strony i nigdy bym sie czegos takiego nie spodziewala. i jutro poswieci swoj czas i bedzie na mnie czekal zebym miala szanse zaliczyc. a ja od tego momentu mam niecale 24godziny na nauczenie sie calego semestru z kabli !!!!!!!!!!!!!!!!!! zamiast sie cieszyc jestem zalamana -.-


a z tego wszystkiego najbardziej boli mnie brak czegos, na co musze czekac co najmniej do jutra. 'moze' ... :(

Podobne wpisy:

0 komentarzy

O czym teraz myślisz?