Dieta a restauracje

13:41

No więc podchodzi i zamawia. Z ciekawości ktoś się przysłuchuje, co taka puszysta kobieta sobie kupi. TAKA puszysta. Na tyle, że ciężko na nią uwagi nie zwrócić - nie chodzi tu o uprzedzenia, tylko o mocne odbieganie od standardów. Takie 8XL powiedzmy. Kontynuując myśl przewodnią tego wpisu - zamawia:

- Słucham, co dla pani?
- tylko jednego pasztecika...
- Co jeszcze?
- nie nie, nic już....
- Jakiś sos do tego?
- nie, bez sosu... no i cztery pączki

Podobne wpisy:

0 komentarzy

O czym teraz myślisz?