RRRrrr: hehe, tak sobie czytam naglowek newsa, ktory brzmi: " IE7 pobrany 3 miliony razy w ciągu pierwszych 4 dni";asd!
RRRrrr: ...
RRRrrr: i zamiast pobrany przeczytalem pojebany :P a wypilem tylko 1 piwo ;]
hardcorebaby: hahaha
hardcorebaby: moge?
hardcorebaby: powiedz, moge ?
RRRrrr: hehe
hardcorebaby: nie pytaj o co chodzi, tylko odpowiedz mi czy moge:)
RRRrrr: no dobra.. ale nie podpisuj tego moim nickiem ;]
dostalam jakis antybiotyk, nazwy nie podam bo na recepcie pani lekarka tak nabazgrala jakby miala zapalenie nadgarstka badz wewnetrzny uraz dlugopisowy o.O
dobrze ze po upadku czlowiek spiacy sie rozbudza. moze dzieki temu mam jeszcze wystarczajaco duzo czasu...
z tego samego powodu czasami dobrze sie dzieje ze upadki sa czesciej niz powinny
jeszcze kilka takich trudnych zdan i popadne w samozachwyt ;]
z tego samego powodu czasami dobrze sie dzieje ze upadki sa czesciej niz powinny
jeszcze kilka takich trudnych zdan i popadne w samozachwyt ;]
Ot marność nad marnościami, pomyślicie widząc moją osobę stojącą przed wami. Stoję jednak i rozkładam ręce. Co ja tu państwu mogę najlepszego powiedzieć, pokazać, objawić?
haha kto takie teksty pisze :D
(c) http://www.piwnicapodbaranami.krakow.pl/
"Ciała
W jednym tylko ciele
dzieje się nie wiele,
ale w ciałach dwóch
zaczyna się ruch.
Może gdybyś miał
na raz kilka ciał
powiedziałbyś sobie:
Jeszcze więcej zrobię."
"Wkosmacona w kwiat płytki,
Łeb ująwszy w dwie chwytki,
Pszczoła nim ją porwie lot
W słońcu myje się, jak kot
Niech się dłuży cień ławy,
Niech wypoczną w nim trawy!
Z łbem na łapie chudy pies
Śpi po łapy owej kres "
"Bezsenność we dwoje
Bezsenność we dwoje cudowna bezsenność
Jak łatwo nad rankiem wstępować w codzienność
Gdy w jedno wierzymy oboje to wiemy
Że wkrótce już spać nie będziemy
Od snów najpiękniejszych bezsenność cenniejsza
Im więcej się nie śpi tym moc jest ciemniejsza
A nie śpi się dłużej im noc dłużej trwa
Wiesz o tym tak samo jak ja
Jak zawsze we dwoje cudowna niesenność
Gdy oczy otwarte przeniknąć chcą ciemność
By pojąć zrozumieć wymowę twych źrenic
Uwierzyć że nic się nie zmieni
A wtedy zamarzyć żem twoją kochaną
I przez to mi dana bezsenność do rana
Że dzięki miłości już wiemy oboje
Co daje bezsenność we dwoje "
"Choć raz jeden szczera będę to już wiele
Wszystko brednie Cherry Brandy mój aniele
Gdzie złociła greckie dzieje chwalba światła
Na mnie z czarnych dołów zieje hańba świata
Gdzie Helena greckim morzem usypiana
Tam mnie w usta tylko może chlusnąć piana
Nicość wargi mi namaści słonym smakiem
Nędza mi pokaże naści figę z makiem
Tak czy siak czy nic czy wiele wszystko jedno
Pij koktajle mój aniele żłop królewno
Choć raz jeden szczera będę to już wiele
Wszystko brednie Cherry Brandy mój aniele"
"Niewinny fiołek
Słodki aniołek
Śliczny puszysty kiciołek
To ja
Facetów mnóstwo
Patrzy jak w bóstwo
Nie jest to żadne oszustwo
A Ha!
Ta babska tłuszcza
Podle przypuszcza
Że się Ewusia puszcza
Klnę się na duszę
Wcale nie muszę
Bo każdy leci jak głuszec
A Ha!
To erotycznie brzmiące R
Straszliwy postrach męskich sfer
Prawdziwy postrach męskich sfer
To perwersyjne R
To erotycznie brzmiące R
Prawdziwy postrach męskich sfer
Straceńców pcha na żądzy żer
To perwersyjne R
Kto nie docenia
Takiego brzmienia
Łatwo się zmienia w jelenia
A Ha!
Choć się indyczy
Złości i syczy
Łazi jak węgorz na smyczy
A Ha!
Cuda nie cuda
Zawsze się uda
Taka już ze mnie paskuda
Także na scenie
Mam powodzenie
Niepowtarzalne szalenie
A Ha!"
"to tu, to tam
ktoś umiera to znów rodzi się ktoś
to tu, to tam
ktoś chce więcej a ktoś i tego ma dość
to tu, to tam
ktoś się śmieje a ktoś płacze i łka
to tu, to tam
ktoś kuleje - ktoś się bawi i gra
to tam, to tu
życie płynie lub wstrzymuje swój bieg
to tu, to tam
ktoś utonie lub dopłynie na brzeg
to tu, to tam
rośnie trawka kwiatek drzewko i krzak
to tu, to tam
byle jaki ktoś robi coś byle jak
to tu, to tam
piorun bije prosto z nieba bez chmur
to tu, to tam
komuś szyję ktoś nawleka na sznur
to tam, to tu
ktoś zastrzeli z rewolweru swój cień
to tu, to tam
ktoś zamieni czarną noc w biały dzień
to tu, to tam
tajemniczy bóg objawia swą chęć
to tu, to tam
jak nie liczysz to dwa plus dwa daje pięć
to tu, to tam
coś się dzieje coś powstaje i trwa
to tu, to tam
ciągle leje i unosi się mgła
to tam, to tu
coś odfrunie ale co - szkoda słów
to tu, to tam
wszystko runie lecz podniesie się znów "
haha kto takie teksty pisze :D
(c) http://www.piwnicapodbaranami.krakow.pl/
czy slyszal ktos motyw z zarowka?:D
jest powiedziane, ze po wlozeniu zarowki o ust nie sposob jej stamtad wyjac. lecz student jak nie sprobuje to nie uwierzy:P podczas imprezy kolesie sie zalozyli. wlozyl zarowke to ust no i problem, nie moze jej wyjac. dzwonia po taksowke, jada do szpitala. lekarz wstrzykuje mu cos na rozkurcz miesni, i zarowka swobodnie wychodzi z jamy ustnej:) po powrocie na impreze kumple znowu sie z kolesiem zalozyli, ze tym razem to juz sobie na pewno zarowki do ust nie wsadzi. a jakze, znowu dzwonia po taksowke bo zarowka wyjsc nie chce. wchodza do szpitala, a tam siedzi ten taksowkarz ktory ich wiozl ostatnim razem... z zarowka w ustach.
to byl autentyk:)
bilard podczas okienek, 3-0 dla mnie:) i 2 godziny ciszy zaliczone w szkole ;]tak to jest jak sie gada glupoty hehe ciekierap.
tam z czegos jeszcze sie tam smialismy, ale juz nie pamietam z czego:P
jest powiedziane, ze po wlozeniu zarowki o ust nie sposob jej stamtad wyjac. lecz student jak nie sprobuje to nie uwierzy:P podczas imprezy kolesie sie zalozyli. wlozyl zarowke to ust no i problem, nie moze jej wyjac. dzwonia po taksowke, jada do szpitala. lekarz wstrzykuje mu cos na rozkurcz miesni, i zarowka swobodnie wychodzi z jamy ustnej:) po powrocie na impreze kumple znowu sie z kolesiem zalozyli, ze tym razem to juz sobie na pewno zarowki do ust nie wsadzi. a jakze, znowu dzwonia po taksowke bo zarowka wyjsc nie chce. wchodza do szpitala, a tam siedzi ten taksowkarz ktory ich wiozl ostatnim razem... z zarowka w ustach.
to byl autentyk:)
-punkta mi zabraklo zeby miec wszystko dobrze na wejsciowce! jednego punkta i mialbym 100%!hehe, wejsciowka za 1 pkt.
-a jaka byla maksymalna punktacja?
-a, niewazne
bilard podczas okienek, 3-0 dla mnie:) i 2 godziny ciszy zaliczone w szkole ;]tak to jest jak sie gada glupoty hehe ciekierap.
tam z czegos jeszcze sie tam smialismy, ale juz nie pamietam z czego:P
'oni na Ciebie sraja a Ty sie cieszysz ze deszczyk pada!'
hardcorebaby: jak to bedzie 0,5 do potegi pierwiastek z 3? jak to inaczej zapisac? ;x
Zysio: eeee
Zysio: a już wiem :)(0.5)^(sqrt3)
hardcorebaby: matematycznie mi chodzi lol
do mojego harmonogramu dorzucilam korki z matmy. trzeba jeszcze gdzies wstawic fizyke, jakis aerobik, basen.. brrr
teraz dopiero przydalyby sie wakacje..
no ale co.. w sumie zostal listopad, polowa grudnia i polowa stycznia. to razem 2 miesiace do sesji ;x efcia ucz sie ucz. tylko czego ja mam sie uczys skoro juz teraz nie wiem czego nie rozumiem:P
elo studetko?
chyba tesknie za liceum jednak..
Pawel trzymam kciuki jutro!
teraz dopiero przydalyby sie wakacje..
no ale co.. w sumie zostal listopad, polowa grudnia i polowa stycznia. to razem 2 miesiace do sesji ;x efcia ucz sie ucz. tylko czego ja mam sie uczys skoro juz teraz nie wiem czego nie rozumiem:P
elo studetko?
chyba tesknie za liceum jednak..
Pawel trzymam kciuki jutro!
Misiek, nie spij. Bo zasne obok Ciebie!!
;asd xD
milosc spelniona, plaszczyk zakupiony:))
zakochalam sie!!
w plaszczu- pieknym, czarnym, dlugim az do moich mych zgrabnych kolanek :P
i w .. stole ;x ALE PATRZCIE JAKIM!!!
Znajac moje umilowanie do rzezb.. jeknelam, a wlasciwie wrzasnelam jak go zobaczylam w sklepie. nie bede spac w nocy bo bede o stoliku myslec.
wybralam plaszcz, wybralam meble do pokoju (nareszcie, za oby2ma rzeczami chodzilam od paru lat). co prawda stolu miec nie bede, bo mam za maly pokoj a na sciane go nie wrzuce (chociaz byloby co podziwiac hehe). poza tym- nic, tylko kupowac. mam nadzieje ze mama sie zlamie i kupi mi ten 'paskudny czarny plaszcz, w ktorym bede marznac zima a po roku czasu wyladuje w kacie bo mi sie znudzi'.
od roku na taki wlasnie choruje. mmmmmmmru, musze go miec
w plaszczu- pieknym, czarnym, dlugim az do moich mych zgrabnych kolanek :P
i w .. stole ;x ALE PATRZCIE JAKIM!!!

wybralam plaszcz, wybralam meble do pokoju (nareszcie, za oby2ma rzeczami chodzilam od paru lat). co prawda stolu miec nie bede, bo mam za maly pokoj a na sciane go nie wrzuce (chociaz byloby co podziwiac hehe). poza tym- nic, tylko kupowac. mam nadzieje ze mama sie zlamie i kupi mi ten 'paskudny czarny plaszcz, w ktorym bede marznac zima a po roku czasu wyladuje w kacie bo mi sie znudzi'.
od roku na taki wlasnie choruje. mmmmmmmru, musze go miec
wprowadzenie do informatyki na pb - godzina sluchania o rodzajach stringow:)
Ansset: Piru! nie caluj mnie! Ewka siedzi na innej postaci!;asd ;)
jako ze musze czekac 16 min az mi sie pewne cos z'upload'uje oraz z braku pomyslu na inne zajecia, dzieki ktorym moglabym swobodnie marnotrawic swoj czas wolny, postanowilam powypisywac jakies glupoty tu.
co nowego - studia - brak czasu na relax (taa, przydalyby sie teraz jakies wakacje :/).
jedna z wiekszych nowosci w moim zyciu jest to, ze po przyjsciu do domu nawet kompa mi sie wlaczac nie chce a przed wstaniem z lozka nie wlaczam paluszkiem u nogi skrzyni :D kolejna nowosc to to, ze cwicze na WFie :P i nowa ::galerie:: na gronie zrobilam ;]
ostatnio ide sobie do pizzerii. mamusia zagwarantowala, ze mi zwroci za obiad, oczywiscie musialam jej calkowicie wyjasnic sytuacje- na jaka pizze mam ochote, ile mniej wiecej zaplace, do ktorej pizzerii sie wybieram.. wiec wchodze do podanej pizzerii, zamawiam pizze, siadam przy stoliku, odpalam papierosa i po pol minucie widze jakas postac przechodzaca za oknem przypominajaca moja mame. czekam az podejdzie troche blizej aby sie upewnic.. a jakze- mamusia wrocila z miasta i postanowila sprawdzic czy faktycznie jem pizze -.- awaria - trzeba szybko zgasic tego papierosa. mama wchodzi do lokalu, ja szybko dogaszam szluga. siada na przeciwko mnie, i zaczyna cos tam opowiadac.
mowi mowi mowi...
'ale cos tu smierdzi'. mowi mowi dalej... 'chyba ktos cos przypalil!'
wymieklam:))
a powracajac do studiow- co drugi dzien ide z kims z grupy na bilard. tak, jak z wyrazem 'oboz adaptacyjny' pierwsze slowo ktore mi przychodzi na mysl to 'makao', tak na studiach odpowiednikiem adapciakowego makao jest 'bilard'. i bardzo mi to odpowiada;)
piatek 13stego. pewnie znowu pojde do tablicy
-hehe, mamo.. a jak rozumiesz takie zdanie: 'szukam serwera z transportem yahoo dla jabbera'?wymieklam xD
-nic trudnego! myslisz ze ja tego nie rozumiem? szukam serwera... ty tam na wielu serwerach siedzisz.. dla yahoo-tak jak jest gadu-gadu, tlen, gmail.. dla Dżobera, czyli dla kolegi co... no, tak, jak ty tam figurujesz jako.. no jak ty tam sie nazywasz w tym internecie... tłigi czy jakos tak
'widzę wzrokowo'. wykladowca z fizyki i jego teksty.. nieprzecietne ;]
i na cwiczeniach z logiki
-'musi pan pokazac, ze lewa strona ma sie tak i tak do prawej strony.. dobrze, to juz pan pokazal.
czy chce pan cos jeszcze pokazac?'
smiech na sali
wyklad okienko okienko wyklad okienko wyklad wyklad okienko okienko okienko wyklad okienko okienko wyklad
i na uczelni od 8 do 8
i na uczelni od 8 do 8
taa. ja, Aniela i 30 chlopakow na WFie o.O toz tak sie cwiczyc nie da
a dzisiaj wstaje (ledwo) - i TAAAAAAAAAAAAAkie zakwasy x.X
pytanie- czy po WFie czy podyskotece :D bo bylo niesamowicie fajnie jak na tego typu impreze. chyba sobie troche gardlo zdarlam bo sporo mowilam a teraz jakos tego.. glos mam inny;x
i okazalo sieu ze mam brata w grupie. prawie brata ;))
a dzisiaj wstaje (ledwo) - i TAAAAAAAAAAAAAkie zakwasy x.X
pytanie- czy po WFie czy podyskotece :D bo bylo niesamowicie fajnie jak na tego typu impreze. chyba sobie troche gardlo zdarlam bo sporo mowilam a teraz jakos tego.. glos mam inny;x
i okazalo sieu ze mam brata w grupie. prawie brata ;))
nic nie robie a na nic nie mam sily :/ wrocilam z miasta, polozylam sie przed tv i zasnelam. spalam sobie tak do 20, kiedy to wrocila mama, wiec przeszlam do swojego pokoju. lezalam do 23 az stwierdzilam ze to nie ma sensu -.-
hehe, bylam na rynku w celu wiadomym- kupic sobie jakies elo spodnie na wf. o, jaka fajna bluzka- kupiona. o jakie fajne skarpetki- kupione. ale ladny sweterek- kupiony. do tego jeszcze fajna zielona bielizna xD i wrocilam z rynku ze wszystkim oprocz spodni na wf.
hehe, bylam na rynku w celu wiadomym- kupic sobie jakies elo spodnie na wf. o, jaka fajna bluzka- kupiona. o jakie fajne skarpetki- kupione. ale ladny sweterek- kupiony. do tego jeszcze fajna zielona bielizna xD i wrocilam z rynku ze wszystkim oprocz spodni na wf.
-widzisz to? to glany. to boli;asd
-a widzisz to? to trzewiki. to tez boli
-yhy.. chyba jak sie zle stanie.
na studiach czuje sie jak na wakacjach ;)
nie to, ze nic nie robie (chociaz jeszcze w sumie nie zdazylam sie pouczyc w domu:P) ale samo to, ze wchodze na teren uczelni a potem na uczelnie sprawia, ze samo mi sie usmiecha na twarzy i ogolnie czuje sie wspaniale ;)
pierwsze bycie zielonym jak trawka na wiosne przerobilam wczoraj- kiedy to stalam przy tablicy podczas fizyki ;x
nie to, ze nic nie robie (chociaz jeszcze w sumie nie zdazylam sie pouczyc w domu:P) ale samo to, ze wchodze na teren uczelni a potem na uczelnie sprawia, ze samo mi sie usmiecha na twarzy i ogolnie czuje sie wspaniale ;)
pierwsze bycie zielonym jak trawka na wiosne przerobilam wczoraj- kiedy to stalam przy tablicy podczas fizyki ;x
'przejezyczylem sie... slownie'
mam taki konflikt obowiazkow z czasem, ze nie mam kiedy maili sprawdzac nie mowiac o odpisywaniu, a to jedno z moich hobby ostatnio:P :)
drugi dzien zajec- wf, 2 godziny przerwy, test z analizy matematycznej, potem 3 godziny wykladow z analizy... znaczy yyyy... no ja bylam na 2 zamiast na 3 ;)
tekst na dzis- wychodzimy z Zysiem z wykladu. skapitulowalismy i postanowilismy sxerowac notatki. Zysio wychodzi, elegancko, bo po 5 piwach, wiec jego zmulilo jescze bardziej niz mnie, a sama ledwo glowe w gorze trzymalam ;) i Zyś na cala sale mowi-
smiech za nami ;] poszli my
haha nigdy bym nie powiedziala ze tak szybko przestane na nie uczeszczac regularnie :P dzisiaj zapisalam sie jeszcze do ZSP :) ladnie ladnie. teraz zsp liczy 6 osob zeszlorocznej kadry + jakes 15 osob z adaciaka tegorocznego haha.
a studia? - bajka ! (zwlaszcza te motory obok ktorych przechodzi sie idac wzdluz uczelni na murek:P) chyba urodzilam sie by byc studentka, wszystko mi strasznie odpowiada;) zeby jeszcze wszyscy wykladowcy/cwiczeniowcy mieli po 25 lat, korzystali z mikrofonow, normalnie tlumaczyli a nie rzucali kartkami na sciane, to byloby po prostu... mru- orgazm na uczelni :P
widze, ze sie rozpisalam bardziej niz przypuszczalam, ze sie rozpisze i wypisuje za duzo glupot:P
tekst na wczoraj- przychodzi sms do kolegi obok na wykladzie. dzwonek -
drugi dzien zajec- wf, 2 godziny przerwy, test z analizy matematycznej, potem 3 godziny wykladow z analizy... znaczy yyyy... no ja bylam na 2 zamiast na 3 ;)
tekst na dzis- wychodzimy z Zysiem z wykladu. skapitulowalismy i postanowilismy sxerowac notatki. Zysio wychodzi, elegancko, bo po 5 piwach, wiec jego zmulilo jescze bardziej niz mnie, a sama ledwo glowe w gorze trzymalam ;) i Zyś na cala sale mowi-
'pierdole, mam dosc grania na komorce, ide stad.'
smiech za nami ;] poszli my
haha nigdy bym nie powiedziala ze tak szybko przestane na nie uczeszczac regularnie :P dzisiaj zapisalam sie jeszcze do ZSP :) ladnie ladnie. teraz zsp liczy 6 osob zeszlorocznej kadry + jakes 15 osob z adaciaka tegorocznego haha.
a studia? - bajka ! (zwlaszcza te motory obok ktorych przechodzi sie idac wzdluz uczelni na murek:P) chyba urodzilam sie by byc studentka, wszystko mi strasznie odpowiada;) zeby jeszcze wszyscy wykladowcy/cwiczeniowcy mieli po 25 lat, korzystali z mikrofonow, normalnie tlumaczyli a nie rzucali kartkami na sciane, to byloby po prostu... mru- orgazm na uczelni :P
widze, ze sie rozpisalam bardziej niz przypuszczalam, ze sie rozpisze i wypisuje za duzo glupot:P
tekst na wczoraj- przychodzi sms do kolegi obok na wykladzie. dzwonek -
'sms, Panie!'. majac na uwadze klimat otrzesin na adapciaku, zgnilam totalnie;)
ostatnio, w piatek, w bylej Golonce a aktualnych Trzech Koronach (ot, nazwe 'lokalu' zmienili na lepsza..) zebralismy towarzystwo, ktore wyrazalo checi na wyjazd na wioske ;) pojechala sama elita- 9 osob. nieco kameralnie, ale nie na tyle aby bylo cicho!
weekend spedzony wyjatkowo pozytywnie- z niedoszlymi (do jutra) studentami (moze jutro dojda:P).
Wcale tak wiele w karty nie gralismy nawet. w koncu mafia nie podchodzi pod gre w karty ;) przez niezaspokojenie swoich karcianych potrzeb wznosilismy toasty za makao i- aby bylo oryginalnie- za adapciak hehe. probowalismy jak smakuja kielbaski z grilla w polaczeniu z szampanem ;) u niektorych ujawnily sie ukryte talenty, np umiejetnosc rabania drewna lub ogniska rozpalania
xD
czas szybko plynal, kiedy wydawalo sie, ze jest 23-24h, okazalo sie ze jest 2:30. jeszcze chwilka gry w mafie, i.. poszlismy spac jakos kolo 5 rano ;)
przepisalam plan, polowe z niego juz rozumiem. jednak z paroma pytaniami postanowilam sie zwrocic do eksperta. ekspert mnie zrobil w jajko :P :)
elo studentko ;]
weekend spedzony wyjatkowo pozytywnie- z niedoszlymi (do jutra) studentami (moze jutro dojda:P).
Wcale tak wiele w karty nie gralismy nawet. w koncu mafia nie podchodzi pod gre w karty ;) przez niezaspokojenie swoich karcianych potrzeb wznosilismy toasty za makao i- aby bylo oryginalnie- za adapciak hehe. probowalismy jak smakuja kielbaski z grilla w polaczeniu z szampanem ;) u niektorych ujawnily sie ukryte talenty, np umiejetnosc rabania drewna lub ogniska rozpalania
xD
czas szybko plynal, kiedy wydawalo sie, ze jest 23-24h, okazalo sie ze jest 2:30. jeszcze chwilka gry w mafie, i.. poszlismy spac jakos kolo 5 rano ;)
przepisalam plan, polowe z niego juz rozumiem. jednak z paroma pytaniami postanowilam sie zwrocic do eksperta. ekspert mnie zrobil w jajko :P :)
hardcorebaby: (WA-116), W-23C, (AM), co to na planie zajec? ;x
Paolo: W-23C, WA-116.... w tych skrotach zakodowany jest stopien trudnosci zajec, czy sa obowiazkowe czy nie, czy koncza sie egzaminem czy tylko zaliczeniem :)
hardcorebaby: ok. a teraz legenda do tego?:P
Paolo: W oznacza ze zajecia prowadzi wariat... WA - wariat alkoholik!! - 23 to na czesc Hansa Klossa...
:P
Paolo: a tak powaznie :) znaczy to tyle ze... znaczy.. to sa numery sal :)
hardcorebaby: hahahahaha
hardcorebaby: dobra, pare pytan:
1) mam sie ubrac jutro w jeansy czy jakos okazjonalnie? :P
2) gdzie ja mam isc, od razu na zajecia? bo slyszalam o jakims murku :P
3) zmiana obuwia- obowiazkowa?
Paolo: 1) na uroczyste rozpoczecie roku akademickiego nie ma obowiazku isc a zatem nie trzeba sie ubierac okazjonalnie
hardcorebaby: ja nic o takowym nie slyszalam, pewnie w piatek bylo hehe
Paolo: chyba ze chcesz pojsc ;] mozliwe
2) hahahahahaha, kto Ci juz o murku nagadal? :P
hardcorebaby: hehe, a o co chodzi z tym murkiem :P
Paolo: murek to jest miejsce gdzie studenci pija piwo, imprezuja, robia grilla, ognisko. bylismy razem na grillu kolo murka:) pamietasz?
Paolo: w jakiej sali masz pierwsze zajecia? W-12B.
aula o kryptonimie "czolgi" :) jak tam wejdziesz i zajmiesz miejsce, bedziesz wiedziala dlaczego ;)
hardcorebaby: hahahahha
Paolo: wchodzisz na wydzial, skrecasz w prawo, mijasz szatnie po lewej i za szatnia skrecasz w lewo, przechodzisz do budynku B, skrecasz w lewo (...)
Paolo: i potem caly czas prosto do konca korytarza
3) zmiana obuwia nie obowiazuje - jestes teraz studentem :)
elo studentko ;]