Mundial

18:39

Tak sobie wzielam i obejrzalam jakiegos googlevidja- slyszalam calkiem niezle teksty polskich komentatorow z mundialu oO:

mają 17sto, 17 letniego gracza.. z paroma dniami, 18sto letniego z paroma dniami, nie z pełna 19 letniego gracza...
on jest mistrzem, ma taka krotka nóżke od kolana, ze ona jak na zawiasach mu chodzi!
rączka jednak jest na plecach i ladnie go odprowadza..:>
no zobaczymy w takim razie czy Grecja ma miękkie podbrzusze..
-Czesi po prostu nie sa soba, pozwolili sobie narzucic styl gry Szwedow i jesli Szwedzi bardzo dokladnie...
-Duńczycy
-Duńczycy przepraszam
-wracaja szybciej Szwedzi od..
-Dunczycy
-Dunczycy przepraszam
-prosze zobaczyc jak Szwedzi rozgrywaja. jest ich 3 na wlasnej polowie boiska... przepraszam Duńczycy
to jest cala wielkosc techniczna Zidana. gdy byl mlodym chlopakiem, mial problemy z glowa..
to nie jest taki lampion chinski jak ja to mowie, ze wisi i wisi i spada, tylko to jest ostre w srodek i wtedy to jak nóż w masło wchodzi takie cos!!!
Był on przez 2 lata porównywalny do Ronalda. Przez te 2 lata troche sie bajernie chyba zakisił. xDDDDD
na sniadanie Łotwa, na obiad Holandia, na kolacje Niemcy, zaspiewaja wszyscy kibice. auwider zain (nie wiem jak sie to pisze:P)
bo tak: lewa noga prawie taka sama jak prawa, aczkolwiek prawa noga jest z przewagą. naprawde przyjemnie... no to jest cos, co warto... jak ktos mówi 'i love this games'. on jest warty tego... to mowia w koszykowce w... NBI? W NBA?
-Nie NBI.
-w FBI. no to wlasnie kojarzy mi sie z olimpiadą (?!?). Przepraszam panstwa, ale tak to sie czasami skroty mylą.
nie napisze zlego slowa na pilke nozna, bo mi na bloga sie ktos wlamie i notki wykasuje :P ale jakby oni zawsze uzywali takiej poprawnej polszczyzny (ci komentatorzy wspaniali) to ja bym kupowala popcorn, browara i chodzila na mecze do kina jak na dobra komedie xD
a przedwczoraj... poszlam do Demolkaaaaaaaaai do Zuziiiiiiiiiiii i widzialam malutka Paulinkeeee ktora 3 dni wczesniej skonczyla roczeeeeeeeeek ale wypasione dziecko o rany slodziutka jest :D zaczela marudzic to jej papa demolek przyniosl klawiature od komputera. przez godzine programowala
oO idealnie wymawia 2 slowa- kurka i bamboocha xD i oczy jej sie powiekszaja jak widzi browara. mowie o tej malej Paulince rzecz jasna xD hehe swietne dziecko. mam z nia zdjecie nawet ;]
oczywiscie na noc nie wrocilam do domu... :P
a wczoraj pojechalam do hogaty- w koncu taak dawno nie bylam w jej nowym mieszkaniu a tam jest tak fajnie :D obgadywalysmy wszystko i wszystkich jakos do 2 w nocy (chyba:P) elegancko przy browarku, browarek zagryzalysmy kukurydza z puszki, ktora to otworzylysmy za pomoca 3 nozy stolowych, jednego kuchennego, z goscinnym uczestnictwem 2 paznokci kasi bo w domu nie bylo otwieracza oO
i oczywiscie znowu na noc nie wrocilam do domu... :P

wstalam rano, tzn wczesnie, albo pozno- dla mnie raczej pozno niz wczesnie, bo w koncu sam srodek nocy... wstalam o 8 rano, tzn podczas mojej biologicznej nocy, czyli 8 godzin po polnocy, taka najwyzsza pora zeby klasc sie spac :P szybko szybko zaraz na autobus- ale zjadlam jeszcze jajeczniczke, wypilam kawke, zapalilam papieroska, przebralam sie ostatecznie w swoje ciuszki spowrotem :PPP sprawdzam rozklad autobusow -cyk - autobus za 5 minut, no to szybko jedna skarpetka druga skarpetka jeden but drugi but winda parter biegiem na przystanek a nie jeszcze do kiosku po bilet szybko szybko minuta do autobusu jeeeeest przystanek. huh. zmeczylam sie. patrze na rozklad- a jakze- rozklad u kaski byl nieaktualny. najblizszy autobus za 15 czy 20 minut a ja sie spiesze do innej kasi :P dzyń-dzyń dzwoni kaska odbiera halo-halo-Twoj rozklad nie dziala-to pojedz ktorymkolwiek autobusem 1 przystanek i sie przesiadziesz na 8 albo na 10- no to ja cyk- koniec rozmowy- autobus przyjechal ja wsiadam... i mysle. musze zadzwonic do mamy zeby mi ta jedna wiadomosc wydrukowala zeby dac kasce przed egzaminem (bo miala o 10) ale tym autobusem to nie zdaze oO dzwonie do mamy - wlaczysz komputer cyk start cyk internet cyk wchodzisz na gmail kropka kom przez c com nie kom logujsz sie na moje konto cyk w pierwszego maila cyk w zalacznik cyk w plik cyk drukujesz i dasz kasce jak przyjdzie - zartujesz chyba toz to pol godziny roboty ! wkurzylam sie, wylaczylam telefon... patrze przed siebie a ja dawno minelam przystanek na ktorym mialam wysiasc. generalnie to zostalam sama w autobusie. kierwca sie zatrzymal. wysiadlam- patrze ba prawo, na lewo- cholera gdzie ja jestem- tyle autobusow - skad ja przyjechalam ?!
nigdy wczesniej nie bylam w zajezdni takiej prawdziwej :P omg mam nadzieje ze szybko tam nie wroce :P

podsumowywowywując :P generalnie ostatnie 3 dni udane ;] pozdro dedek :P

Podobne wpisy:

0 komentarzy

O czym teraz myślisz?