O szpagacie w łazience, murzynach, księżach, ...

15:23

Jakiego koloru jest murzyn
Przezroczysty, ale wypełniony gównem.
Do nieba puka zapalony Quake'owiec i Święty Piotr mówi:
- Grzeszyłeś chłopcze, zabijałeś niewinnych ludzi! Powinienem cię zrzucić do piekła! Teraz jesteś tutaj. Zanim cię zrzucę to masz trzy życzenia za to, że byłeś dobry.
- God Mode
- Give All
- A trzecie?
- Nie trzeba, możesz zrzucić mnie w dół.
Małżeństwo, nowy dom... piękna łazienka z wieloma lustrami. On poszedł zaprosić na parapetówkę, a ona naga zaczęła tańczyć w łazience patrząc na swoje piękne ciało. Zrobiła szpagat i się przyssała!
Mąż wraca, patrzy, łapie pod pachy, próbuje podnieść.... nic!
Dzwoni po majstra. Ten patrzy i mówi:
- Panie, trzeba kuć!
- Co Pan, pierdolisz ? Gres z Włoch za 4 tys. euro!
- Jest inna metoda, ale może się nie spodobać...
- Panie, wszystko ale nie gres...
Master ślini palce, łapie ją za sutki i zaczyna delikatnie kręcić...
- Co Pan, odpierdalasz? - pyta mąż
- Panie...podnieci się, puści soki, przesuniemy do kuchni i oderwie się z gumoleum.
Młody ksiądz udziela swojej pierwszej spowiedzi
Dziewczyna
-Ciągnęłam Druta
Ksiądz biegnie do ministrantów i pyta:
-Co ksiądz daje za ciągnięcie druta?
-Po Snickersie
Pewien misjonarz był z misją humanitarną w Afryce. Któregoś dnia idąc w dżungli zauważył leżącego słonia.
Podszedł i zobaczył że słoń ma w nogę wbity gwóźdź.
Człowiekowi zrobiło się żal zwierzęcia i wyjął mu gwóźdź.
Słoń wstał i popatrzył na swojego ratownika z umiłowaniem, jakby chciał powiedzieć “dziękuję”, potem poszedł. Odwrócił się jeszcze raz, jakby chciał powiedzieć “do widzenia” i zniknął wśród drzew. Pomiędzy człowiekiem a zwierzęciem nawiązało się uczucie.“Ciekawe czy go jeszcze kiedykolwiek znowu zobaczę!? - pomyślał ratownik.
Kilka lat później misjonarz wybrał się do cyrku. Występowały tam różne zwierzęta, a wśród nich także i słonie. Jego uwagę zwrócił jeden słoń który, patrzył na niego w ten sam sposób jak ten z dżungli.
“Czyżby to był ten słoń?” pomyślał - “jest do tamtego taki podobny!”.
Po występie poszedł na zaplecze cyrku, otworzył klatkę, podszedł do słonia, spojrzał mu w oczy i pogłaskał po uszach. Wtedy słoń złapał go trąbą i trzasnął nim kilka razy o podłogę zmieniając go w krwawy pasztet.
To nie był ten słoń.
Mały Jasio przychodzi do mamy.
- Mamo! Ile ja mam lat?
- Siedem.
- Skąd wiesz?
- Wiesz Jasiu, rodziłam Ciebie siedem lat temu, takie rzeczy się wie.
Jasio biegnie do taty.
- Tato, ile ja mam lat?
Tato wkłada rękę w majtki dzieciaka, trochę tam miętoli, gmera, ugniata i w końcu mówi:
- Siedem, synek.
- A skąd wiesz?
- Słyszałem jak matka mówiła
Szedłem sobie wczoraj ulicą, gdy nagle zobaczyłem, jak dwóch niewidomych szykuje się do walki między sobą. Krzyknąłem:
- Stawiam na tego z nożem!
Żałujcie, że nie widzieliście, jak zaczęli sp***alać...
Do bram nieba puka Niemiec. Święty Piotr pyta:
- Co dobrego uczyniłeś na ziemi?
- Raz dałem 10 euro nieszczęśliwej kobiecie, a kiedy indziej 5 euro głodnemu dziecku.
- I cóż my z nim zrobimy? - mówi święty Piotr do Archanioła.
- Oddajmy mu te 15 euro i niech stąd spierdala!
Mamo, mamo, za ile obiad?
- Za 50 zł nieroby jebane!
W szpitalu mloda pielęgniarka pyta pacjenta:
- A ileż to Pan ma lat, Panie Zygmuncie?
- O, siostrzyczko, już 82 rok mi idzie.
- Oj nie dałabym Panu!
- Nawet nie śmiem prosić..
Jedzie facet nowym samochodem 120,180,240.
Nagle widzi przed sobą furmankę, próbuje hamować
ale przy tej prędkości nie dało się nic zrobić.
Furmanka roztrzaskana w drzazgi, konie latają w powietrzu,
woźnicy oderwało nogi. Facet wychodzi, zastanawia się co by tu zrobić.
Bierze siekierę z bagażnika i postanawia dobić konie żeby się
tak nie męczyły. Pozarąbywał na śmierć. Patrzy co by tu dalej zrobić.
Podchodzi do woźnicy, ten widząc to szybko przykrywa nogi kocem i mówi;
-Panie, nawet mnie kurwa nie drasnęło.
Siedmioletni chłopczyk wraca ze szkoły. Podjeżdża samochód. Kierowca odsuwa szybę i mówi:
- Wsiadaj do środka, dam Ci 10 zł i lizaka.
Chłopczyk nie reaguje i przyspiesza kroku. Samochód powoli toczy się za nim. Znowu się zatrzymuje:
- No wsiadaj, dam Ci 20 zł, lizaka i chipsy.
Chłopczyk ponownie kręci głową i przyspiesza kroku. Samochód powoli jedzie za nim:
- No nie bądź taki! Moja ostatnia oferta: 50 zł, chipsy i cola.
- Oj, odczep się tato. Skoro kupiłeś matiza, to musisz z tym żyć.
Przychodzi facet do fryzjera i mówi:
- Weź mnie pan opierdol, ale tak krótko!
- Ty chuju!
Żyd znalazł na ulicy pieniądze, podniósł, przeliczył... i brakowało.
Ile ryb dziennie jesteś w stanie złowić, Piotrze? - pyta Jezus
- Apostołowie
Jakie jest ulubione danie blondynki?
- Danie dupy
Dlaczego dzieci w Afryce biegają nagie?
- Żeby się najeść wstydu.
Co robią lekarze w kuchni?
- Leczo
Co robi Jezus na rondzie?
- Nawraca.
Co robi cygan w salonie subaru?
- Rozkręca imprezę
Czym różni się aorta od Żydów?
- Aorta wychodzi z komory.
Co się mówi do murzyna w garniturze?
- Oskarżony, proszę wstać.
Co robi Cygan na komputerze?
- Grzebie w koszu

Podobne wpisy:

0 komentarzy

O czym teraz myślisz?