Efcia

Zima. Nie mam w czym chodzić do pracy. Garderoba co prawda pełna, ale praktycznie nic z długim rękawem. Wybrałam się więc do outletu po jedną, dwie, ewentualnie 10 bluzek ze wspomnianym rękawem o długości co najmniej 3/4.

Kupiłam 3 pary spodni.
Jedne z nich w rozmiarze S -mogę śmiało stwierdzić, że w życiu osiągnęłam już wszystko :D

 Wczoraj oglądałam dokumentalny - dochodzeniówka nt. kobiety ze schizofrenią - w uszach jej coś dźwięczy, krzyczy. "Wifes with knives" na yt - polecam, niezłe świry :)
Dziś jemy z Alicją (5 l.) obiad. Siedzi obok mnie w kuchni, zajadamy co tam na talerzu jeszcze zostało do pochłonięcia, cisza. Po dłuższej przerwie Ala odzywa się - niewyraźnie, po dziecięcemu, z poważną miną:

- Szyaszają hlosy.

OMG. Słyszy głosy! Kurwa, niemożliwe. Nigdy nic takiego nie wygadywała. WTF !

- CO ?!
- No flosy szyszają.
- GDZIE ?!
- Tutaj.

Pokazuje na grzywkę. W wolnym tłumaczeniu na nasze - "włosy spadają do oczu". Kurtyna.

Przy wigilijnym stole nasza Córcia, pół roku po pierwszej komunii św., chciałoby się rzec - wyedukowana religijnie - pyta:

- A jak powstała Wigilia?

- A jak inaczej nazywa się wigilię?
- ?!
- Boże Na....
- Boże Narodzenie?
- Czyli co?
- Czyli wtedy urodził się Jezus?
- No właśnie!
- Nie wiedziałam, że akurat wtedy wypadła wigilia.

Są płytki do górnej łazienki. Są fachowcy gotowi układać. Zaczynamy.

Telefon od fachowca - jak kłaść płytki na pierwszej ścianie od wejścia - notabene to najkrótsza ściana, szerokość tylko 145cm.

Ta ściana będzie z dekorem, więc to ważna decyzja - zatem i problem. Telefony, maile z fotkami, uzgodnienia z fachowcem, uzgodnienia z Andrzejem, 15 min nerwów, konfrontacja pomysłu z fachowcem... Decyzja podjęta w sumie po pół godzinie (położenie ściany o szerokości równej 4 rzędom płytek plus 5cm!). Decyzja podjęta, kładziemy. Rozmiar ma znaczenie- pasek o szerokości 5cm niby taki mały, a tyle szumu wokół :P

Tyle ścian przede mną...

-Majka będziesz jeść rosołek?
-Tak, ale trochę średnio!