Mamy w bloku sąsiada - starszego, siwego. Taki poczciwy dziadzia osiedlowy.
Dziadzia ma psa. Równie starego jak on. Coś w stylu kundlo-pudla. Czarne takie, trochę pokręcona sierść, z mordy trochę jak pudel, ale w sumie kundel.
Mijamy ich w drodze do przedszkola. Maja widzi pieska, pokazuje na niech paluchem, i wręcz WYWRZESZCZAŁA:
Dziadzia ma psa. Równie starego jak on. Coś w stylu kundlo-pudla. Czarne takie, trochę pokręcona sierść, z mordy trochę jak pudel, ale w sumie kundel.
Mijamy ich w drodze do przedszkola. Maja widzi pieska, pokazuje na niech paluchem, i wręcz WYWRZESZCZAŁA:
- Mamo, mamo! Zobacz jaki BRZYDKI pies! I ma BRUDNĄ PUPĘ!