3 z analizy w indexie.
i po sesji:) ten tydzien sie dluzyl jak cholera.
a teraz sa wakac'yeah! :D
Dzieki Robson za pozwolenie na czestsze pisanie notek na blogu, nigdy nie przypuszczalam ze tyle bede mogla za Twoim pozwoleniem, ale skoro juz tak wyszlo, to jeszcze raz - dziekuje :P
Byl egzamin z C dzisiaj xD wchodze na 2 pietro, stoje sobie, rozmawiam z ludzmi, w pewnym momencie ludzie wyjmuja dyskietki, ktore bylo trzeba przyniesc na egzamin, na ktorych potem mialy byc zapisane wyniki naszych owocnych prac :P
wyjeli te dyskietki - ja, (kto by pomyslal..) ...dyskietke tez mialam! ;P ale bez naklejki z imieniem i nazwiskiem. Co by tu... sklepik jest na dole ale juz za pozno zeby tam gnac..
Robson sie pyta - masz tasme? - mam !
no to szukam tasmy - znalazlam, nozyczek nie wzielam, ale Robson ma zabki wiec bez problemu 'pocielismy' tasme. wyjelam kartke, wyrwalam 2 male kwadraty, podpisalam sie na nich, przykleilam z jednej strony tasma do dyskietki, wchodzimy do sali, piszemy.
koniec egzaminu, 100 minut minelo, wkladamy dyskietki i zapisujemy na nich to co napisalismy! no to wkladamy pierwsza dyskietke! zapisujemy! wyjmujemy i wkladamy druga dyskietke! ...wyjmujemy i wkladamy druga dyskietke..... wyjmujemy... no wychodz! em..
dyskietka utknela w kompie ;x
jak sie okazalo, przyklejenie kartki na dyskietce z jednej strony to byl kiepski pomysl. do tego podklejona z jednej strony wywolala opor podczas proby wyjecia jej ze slota ;x facet podszedl, wylaczyl kompa, poodlaczal kabelki, przewrocil kompa do gory nogami i trzacha nim w gore, w dol, w gore, w dol - no wylaz! - palcami probuje wyjac - nic. po 5 minutach udalo sie :P haha
dzien do przodu :) 2 egzaminy we wrzesniu ale utrzymalam sie, studiuje dalej.
przykro mi kochani, ale bedziecie sie ze mna, niestety, meczyc kolejny rok:P uczyliscie, to teraz macie ! ;>
i po sesji:) ten tydzien sie dluzyl jak cholera.
a teraz sa wakac'yeah! :D
Dzieki Robson za pozwolenie na czestsze pisanie notek na blogu, nigdy nie przypuszczalam ze tyle bede mogla za Twoim pozwoleniem, ale skoro juz tak wyszlo, to jeszcze raz - dziekuje :P
Byl egzamin z C dzisiaj xD wchodze na 2 pietro, stoje sobie, rozmawiam z ludzmi, w pewnym momencie ludzie wyjmuja dyskietki, ktore bylo trzeba przyniesc na egzamin, na ktorych potem mialy byc zapisane wyniki naszych owocnych prac :P
wyjeli te dyskietki - ja, (kto by pomyslal..) ...dyskietke tez mialam! ;P ale bez naklejki z imieniem i nazwiskiem. Co by tu... sklepik jest na dole ale juz za pozno zeby tam gnac..
Robson sie pyta - masz tasme? - mam !
no to szukam tasmy - znalazlam, nozyczek nie wzielam, ale Robson ma zabki wiec bez problemu 'pocielismy' tasme. wyjelam kartke, wyrwalam 2 male kwadraty, podpisalam sie na nich, przykleilam z jednej strony tasma do dyskietki, wchodzimy do sali, piszemy.
koniec egzaminu, 100 minut minelo, wkladamy dyskietki i zapisujemy na nich to co napisalismy! no to wkladamy pierwsza dyskietke! zapisujemy! wyjmujemy i wkladamy druga dyskietke! ...wyjmujemy i wkladamy druga dyskietke..... wyjmujemy... no wychodz! em..
dyskietka utknela w kompie ;x
jak sie okazalo, przyklejenie kartki na dyskietce z jednej strony to byl kiepski pomysl. do tego podklejona z jednej strony wywolala opor podczas proby wyjecia jej ze slota ;x facet podszedl, wylaczyl kompa, poodlaczal kabelki, przewrocil kompa do gory nogami i trzacha nim w gore, w dol, w gore, w dol - no wylaz! - palcami probuje wyjac - nic. po 5 minutach udalo sie :P haha
dzien do przodu :) 2 egzaminy we wrzesniu ale utrzymalam sie, studiuje dalej.
przykro mi kochani, ale bedziecie sie ze mna, niestety, meczyc kolejny rok:P uczyliscie, to teraz macie ! ;>
moja mama to tylko jedno madre zdanie powiedziala odnosnie moich studiow w tym roku, i powtarzala to tyle razy ze.. uhh :P cale 2 bite semestry tego sluchama
'wiecej szczescia niz rozumu masz ewa!'
to prawda- dzisiaj juz przedostatni egzamin z matmy dyskretnej, poprawa cwiczen z programowania - programowanie zaliczone, dopuszczona do ostatniego egzaminu jutro:) zostaje poprawa ustna u tego ciolka z analizy matematycznej i wyniki z dyskretnej - jak pozaliczam, to zostana tylko druty na wrzesien.
wracam happy do domu (w szoku ze semestr udalo mi sie przetrwac:)) mowie tacie jaka mam sytuacje a tata
'to z tej okazji ide obierac Tobie ziemniaki! czy chcesz kasze, a moze ryz?'
xD
dziekuje Aniela za to, ze zawsze bylas chetna do pomocy podczas wszystkich zaliczen, ze nie zniechecalas sie po tylu nieudanych probach sztywnej nauki (ale przynajmniej zawsze bylo zabawnie:P) moja laska :*
dziekuje za dzisiejsza pomoc z projektem Slawek, jakbys mi z tym projektem nie pomogl to mozliwe ze bym nie wyciagnela na zaliczenie:*
dziekuje Adam za pomoc z pierwszym projektem i za skype'onaukę :D :*
dziekuje Robson, lasko:), ze mimo zmeczenia wywolanego przerwami podczas pracy;) towarzyszyles Anieli w nauce z nami (fajna mam karimate nie?:P) :*
w ogole dziekuje wszystkim:) ciezko mi teraz wymienic komu i za co wiec wspominam tylko o ostatnim okresie, ale nawet jakbym chciala to ciezko by mi bylo wymienic wszystko i wszystkich ktorzy mi pomogli w jakikolwiek sposob. jestescie ze mna od poczatku studiow i kocham Was za to !
no to teraz jeszcze tylko.. perwersiak na koniec? xD

ps. Yoschi nie badz zazdrosny:)
ano, i zapomnialabym. Dziekuje Yoschi, ze zawsze byles chetny do szukania nieznajomych mi zagadnien w swoich ksiazkach z gimnazjum:P :*
Moja Mama to tylko jedno madre zdanie powiedziala odnosnie moich studiow w tym roku, i powtarzala to tyle razy ze.. uhh :P cale 2 bite semestry tego sluchalam
Wiecej szczescia niz rozumu masz Ewa!
to prawda- dzisiaj juz przedostatni egzamin z matmy dyskretnej, poprawa cwiczen z programowania - programowanie zaliczone, dopuszczona do ostatniego egzaminu jutro:) zostaje poprawa ustna u tego ciolka z analizy matematycznej i wyniki z dyskretnej - jak pozaliczam, to zostana tylko druty na wrzesien.
wracam happy do domu (w szoku ze semestr udalo mi sie przetrwac:)) mowie tacie jaka mam sytuacje a tata
'to z tej okazji ide obierac Tobie ziemniaki! czy chcesz kasze, a moze ryz?'xD
dziekuje Aniela za to, ze zawsze bylas chetna do pomocy podczas wszystkich zaliczen, ze nie zniechecalas sie po tylu nieudanych probach sztywnej nauki (ale przynajmniej zawsze bylo zabawnie:P) moja laska :*
dziekuje za dzisiejsza pomoc z projektem Slawek, jakbys mi z tym projektem nie pomogl to mozliwe ze bym nie wyciagnela na zaliczenie:*
dziekuje Adam za pomoc z pierwszym projektem i za skype'onaukę :D :*
dziekuje Robson, lasko:), ze mimo zmeczenia wywolanego przerwami podczas pracy;) towarzyszyles Anieli w nauce z nami (fajna mam karimate nie?:P) :*
w ogole dziekuje wszystkim:) ciezko mi teraz wymienic komu i za co wiec wspominam tylko o ostatnim okresie, ale nawet jakbym chciala to ciezko by mi bylo wymienic wszystko i wszystkich ktorzy mi pomogli w jakikolwiek sposob. jestescie ze mna od poczatku studiow i kocham Was za to !
no to teraz jeszcze tylko.. perwersiak na koniec? xD

ps. Yoschi nie badz zazdrosny:)
ano, i zapomnialabym. Dziekuje Yoschi, ze zawsze byles chetny do szukania nieznajomych mi zagadnien w swoich ksiazkach z gimnazjum:P :*
leci kartka z lewej, dac Adamowi zeby sprawdzil, szybko spisac, podac kartke na prawo.
leci kartka z przodu, dac Adamowi zeby sprawdzil, szybko przepisac, podac kartke do tylu.
nic z tego co bylo nie umialam na tyle zeby zrobic dobrze do konca a oddalam wszystkie zadania. kartkonarium ;x albo wszyscy beda miec 5 albo facet obleje caly rok:P
mam nadzieje ze podczas sprawdzania prac facet bedzie przy okazji sie rozgladal po pokoju i go cos zaciekawi tak jak go ciekawila dzisiejsza aula xD
leci kartka z przodu, dac Adamowi zeby sprawdzil, szybko przepisac, podac kartke do tylu.
nic z tego co bylo nie umialam na tyle zeby zrobic dobrze do konca a oddalam wszystkie zadania. kartkonarium ;x albo wszyscy beda miec 5 albo facet obleje caly rok:P
mam nadzieje ze podczas sprawdzania prac facet bedzie przy okazji sie rozgladal po pokoju i go cos zaciekawi tak jak go ciekawila dzisiejsza aula xD
"Ale Ty masz slodki usmiech! taki usmiech i... wyszczerzone zeby ! xD"
ZWOLNIENIE Z EGZAMINU Z ROZNICZEK ! :D
wiec zostalo jeszcze... policzmy - 1, 2, ... 5 egzaminow w tym tygodniu o.O
wiec zostalo jeszcze... policzmy - 1, 2, ... 5 egzaminow w tym tygodniu o.O
LIM (student na wakacjach) = x krew -> alkochol
Uprzejmie informuje wszystkich ze osoba znana wam jako Efcia, jest od pewnego czasu "moją" dziecina :) wiec jestem zmuszony do pelnej kontroli tego bloga jak i wszelakich informacji z kochanym dzieciatkiem zwiazanych. Pozdrawiam Yoschi :D
P.S Anielo wiem ze bylas oburzona po wysluchaniu tekstu o dzieciatku ale Efcia stanowczo nie jest juz "twoim" dzieciatkiem:]
P.S Anielo wiem ze bylas oburzona po wysluchaniu tekstu o dzieciatku ale Efcia stanowczo nie jest juz "twoim" dzieciatkiem:]
kurcze pójdę za przykładem Adama :>Oficjalnie oswiadczam, ze linia pod numerem 1434434 zostala otwarta. Chcecie ponarzekac - narzekajcie, wychodzi na to ze po umieszczeniu czegos takiego na blogu samopoczucie skacze do gory czyli tego typu kuracja antystresowa jest skuteczna:P
już mnie wkurwia ta jebana algebra
tak mi się cholernie nie chce uczyć, że głowa mała
a na dodatek kot mi sutek do krwi podrapał
faktycznie poaga takie wyrzucenie z siebie wszystkiego:)
powinnaś założyć jakąś linię dla ludzi zdesperowanych, którzy mogliby u Ciebie zostawiać wiadomości
i od razu by im wszystko przechodzoło xD
dla zdesperowanych moge zalozyc osobne konta na tym blogu xD
... Nikt nie zna i nie bylby w stanie pojac calosci Twoich mysli i tego co odczuwasz, oni nie sa w stanie ocenic zyczliwosci jaka w Tobie budza. Jestes krolem, ktory mija ich nie rozpoznany i zyje w samotni swych przekonan. Ale coz Cie to moze obchodzic? Czyz nie masz w sobie tej monarszej obojetnosci ktora czyni dusze tak wyjatkowa?"[Charles Baudelaire]
Zawsze to uwielbialam, a dzisiaj mozna to na bloga wrzucic.
...gra, tanczy, spiewa, gra na pianinie, rysuje... ty jestes normalnie... Bob Budowniczy !"{z drugiego pokoju - ciszej, bo nie moge zasnac!}
:]
velius: sonek, Ty to chyba here bierzesz, ze tyle grasz. bo ja sie przyznam ze osobiscie to wącham klej..
forget: a ja gram w L2
Adam: Elo...
Adam: musze to powiedziec...
Adam: albo nie...
Adam: Alez mnie nosi zeby w jakas sciane glowa pierdolnac ze sie zostanie cos
Adam: qrwa nie wychodzi mi wogule ten projekt!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Adam: ufff dobra ulzylo mi troche
Adam: dziekuje
Adam: wracam do roboty
Adam: musze to powiedziec...
Adam: albo nie...
Adam: Alez mnie nosi zeby w jakas sciane glowa pierdolnac ze sie zostanie cos
Adam: qrwa nie wychodzi mi wogule ten projekt!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Adam: ufff dobra ulzylo mi troche
Adam: dziekuje
Adam: wracam do roboty
yoschi: nie ma Twojej mamy, to moze dzisiaj z Twoim tata pogadam. ale Twoj tata pewnie juz nie jest taki rozmowny.. ?
efcia: no nie jest. za to jest przesympatyczny
yoschi: czyli robi to co mama tylko sie nie odzywa?
efcia: ale mi dzis w karty beznadziejnie idzie..
yoschi: co Ci idzie gdzieś?
siedzi matematyk w domu, długopis i kartka w ręku i woła do żony:pozdr i powodzenia w sesyji ....<ściana> ;)
- a ty wiesz że mój członek ma w stanie wzwodu 18 cm...?
- i co z tego? - żona przyszla zaciekawiona, on zapisał sobie
- a twoja pochwa ma 20 cm głebokości - to tez zapisał
- i co z tego wynika? - pyta żona
- ano rok ma 365 dni, prawda? - zapisał - czyli 52 tygodnie...
- ale po co ci to? - pyta zła już żona...
matematyk liczy, rysuje, dodaje sobie cyferki, cos tam poprawia i w końcu stwierdza
- jak to co...?!? TY JESTEŚ NA PÓŁ KILOMETRA NIEDOJEBANA...!!!!